90 lecie leokadii kasiury 10 05 2016 5683 | GALERIA | W piątek 10 czerwca 2016 roku w domu pani Leokadii Kasiury, naszej regionalnej twórczyni ludowej ,miała miejsce uroczystość obchodów 90-lecia jej urodzin, w której oprócz najbliższej rodziny uczestniczyli: Wójt Gminy Stary Zamość Waldemar Raczyński i Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Magdalena Sienkiewicz-Karwacka. Pani Leokadia mimo swojego wieku nadal tworzy i spod jej rąk wychodzą obecnie kolorowe obrazy wyklejane cekinami, oraz wyszywane nićmi. Jak sama mówi o sobie, że jest „uzależniona i nie może nic nie robić”

Początki jej twórczości zaczęły się jeszcze w szkole podstawowej w Udryczach do której uczęszczała. Tam powstawały pierwsze rysunki, oraz kotyliony na zabawy szkolne.

Prawie przez całe swoje życie mieszkała w Udryczach, tu przyszła na świat 9 czerwca 1926 roku, jako przedostatnia z 8 dzieci Katarzyny i Michała Skowronów.

Jak wspomina było ciężko i biednie, nie zawsze były dla niej buty aby mogła pójść do szkoły.

Początek lat młodzieńczych przypadł na lata wojny i okupacji i był naznaczony ciężką praca i niepewnością jutra. Kiedy Udrycze zostały wysiedlone pod koniec listopada 1942 roku cała rodzina Skowronów znalazła się wśród „szczęśliwców”, którzy zostali w Udryczach, aby pracować niewolniczo dla osadników z Besarabii, których sprowadzili do wsi Niemcy.

Pani Leokadia będąc kilkunastoletnią dziewczynką musiała bardzo ciężko pracować dla takiej właśnie rodziny, która bardzo źle ją traktowała. Pod koniec wojny, kiedy zbliżał się front i większość osadników opuszczała Udrycze, rodzina Skowronów także uciekła ze wsi. Rodzice znaleźli schronienie w Majdanie Sitanieckim, bracia uciekli do lasu do partyzantki, a pani Leokadia z najmłodszym bratem trafiła do Stryjowa, gdzie za dach nad głową pracowała na gospodarstwie. Tam też poznała swojego przyszłego męża Stanisława Kasiurę, za którego wyszła za mąż w 1945 r. Oboje zamieszkali w Udryczach na małym gospodarstwie rolnym. Mąż Stanisław przez 30 lat był sołtysem, zmarł w 1990 roku. Państwo Kasiurowie mieli 5 dzieci: Helenę, Czesława, Władysława, Janinę i Tadeusza, 13 wnuków i 16 prawnuków.

Pomimo wielu obowiązków pani Leokadia każdą wolną chwilę wykorzystywała aby tworzyć. Wyszywała między innymi kolorowe pełne szczegółów scenki rodzajowe z życia dawnej wsi, robiła słynne i niepowtarzalne wyklejanki ze słomy, oraz tradycyjne pisanki, naturalnie barwione i zdobione metoda batikową.

Była także członkinią zespołu śpiewaczego Udryczanki. W 1956 roku zaczęła się jej przygoda z wieńcami dożynkowymi, które zaczęła wić. Wykonała ich około 100. Niektóre jeszcze można obejrzeć w Muzeum Zamojskim i muzeach regionalnych.

Twórczość pani Kasiury była zauważana i nagradzana wieloma odznaczeniami, między innymi Nagrodą im. Oskara Kolberga, przyznawana przez Ministra Kultury. Za swą działalność na niwie kultury i tradycji ludowej otrzymała Krzyż Kawalerski Odrodzenia Polski.

Fot. i oprac. Elżbieta Czarny