mini_dozynki09_032


Największe w roku święto gospodarskie rolników będące ukoronowaniem ich całorocznego trudu, obchodzone jak zwykle po zakończeniu wszelkich najważniejszych prac polowych i zebraniu plonów zbóż.
W dawnej Polsce zwane je także wieńcowem- od najważniejszego ich symbolu, wieńca ze zbóż i kwiatów lub okrężnem- od starodawnego obyczaju jesiennego obchodzenia lub objeżdżania, czyli okrążania pól po sprzęcie zboża.
Zwano je także zażynkiem lub wyżynkiem.
Dożynki obchodzono w Polsce prawdopodobnie już w XVI lub na przełomie XVI i XVII wieku, kiedy na naszych ziemiach rozwinęła się gospodarka folwarczno- dworska. Urządzali ją dla żniwiarzy  (służby folwarcznej i  pracowników najemnych) właściciele majątków ziemskich.
Była to zabawa, poczęstunek i  tańce, w nagrodę za dobrze wykonaną pracę przy żniwach i zebrane plony. Żniwa były bowiem na wsi uwieńczeniem wszystkich najważniejszych prac gospodarskich i wielkiego całorocznego rolniczego trudu, od efektów którego, od ilości i jakości zbiorów zależała ludzka egzystencja.




Obchody dożynkowe rozpoczynały się wiciem wieńca.
Wieniec dożynkowy nazywany bywał plonem, ponieważ uosabiał wszystkie zebrane plony i urodzaj.
Wieniec niesiono do kościoła, do poświęcenia- następnie ze śpiewem wręczano go gospodarzowi dożynek.
Pieśni śpiewane przez idących z wieńcem żniwiarzy mówiły o ich trudzie i o plonie, wyrażały także troskę o  przyszłe  urodzaje i życzenia przyszłych dobrych plonów oraz nadzieję na zasłużony poczęstunek i zabawę.

Pieśni takie, o wielu zwrotkach, mówiły także o różnych miejscowych wydarzeniach, troskach i  radościach, wytykały wady surowym ekonomom, wychwalały szczodrość dziedziców i  ich gospodarność lub przeciwnie wypominały im skąpstwo, nieudolność i  spowodowane tym braki w gospodarstwie. Były więc prawdziwą, bo zawsze aktualną kroniką wsi.

Wieniec dożynkowy przechowywano w stodole, aż do następnego roku, do nowego siewu, a wykruszone z  niego ziarna wsypywano do worków z ziarnem siewnym.
U schyłku XIX wieku, wzorem dożynek dworskich, zaczęto urządzać dożynki chłopskie, gospodarskie. Bogaci gospodarze wyprawiali je dla swoich domowników i pracowników. Przebiegały one bardzo podobnie do dożynek dworskich, chociaż były znacznie skromniejsze.
W okresie międzywojennym zaczęto organizować także dożynki gminne, powiatowe i parafialne. Organizowały je parafie, lokalne samorządy i partie chłopskie.
Dożynki tamtych czasów były manifestacją odrębności chłopskiej i dumy.
Z zabawy urządzanej głównie dla czeladzi dworskiej, stały się świętem całego rolniczego stanu, połączonym z  wystawami rolniczymi, festynami, występami ludowymi zespołów artystycznych.

Po ostatniej wojnie przez długie lata gospodarzami dożynek byli przedstawiciele władz administracyjnych różnych szczebli (od gminnych do centralnych) i mały charakter polityczny ( miały wyrażać poparcie dla ówczesnej władzy i polityki rolnej), ale zachowywano w nich również pewne elementy tradycyjne: uroczyste pochody z wieńcami i  chlebem.
Po 1980 r. dożynki po raz kolejny zmieniły swój charakter: pozostając świętem rolniczego stanu, stały się jednocześnie uroczystością wyznaniową i dziękczynieniem składanym Bogu i Matce Bożej za szczęśliwe zakończone żniwa i zebrane plony.

Powrócono do tradycji dożynek parafialnych. Tak jak w przeszłości formują się barwne pochody dożynkowe z  wieńcami i chlebem upieczonym z mąki z tegorocznych zbiorów, które rolnicy składają w kościołach, przy ołtarzu wraz z innymi płodami ziemi.

Oprac. E. Czarny