| GALERIA | 11 stycznia 2018 roku w Gimnazjum w Starym Zamościu odbyło się spotkanie z współautorką wystawy pt. „Sonderlaboratorium SS Zamojszczyzna „pierwszy obszar osiedleńczy w generalnym Gubernatorstwie” panią Agnieszka Jaczyńską.

Uczniowie gimnazjum mogli obejrzeć tą wystawę, oraz wysłuchać prelekcji na temat wysiedleń na Zamojszczyźnie.

Wystawa została przygotowana przez IPN w Lublinie z myślą o przypomnieniu tematu wysiedleń. Jej zadaniem jest ukazanie szczególnego charakteru wydarzeń na Zamojszczyźnie, oraz umiejscowienie ich w szerszym kontekście historycznym.

Zawiera ona materiały ikonograficzne pozyskane w archiwach, muzeach, oraz od osób prywatnych. Autorki wystawy Agnieszka Jaczyńska i Magdalena Śladecka korzystały także z relacji osób, które były uczestnikami tych wydarzeń, między innymi ze wspomnień Zygmunta Klukowskiego.

Oprócz wystawy uczniowie obejrzeli w czasie prelekcji prezentację multimedialną.

Pani Agnieszka opowiadała o tamtych jakże tragicznych wydarzeniach, które dotknęły także naszą gminę. Niemcy bowiem rozpoczynając akcję wysiedleń rozpoczęli ją w tzw. wysiedleniu sondażowym w lipcu 1941 roku od Huszczki Małej (wieś znajdowała się w gm. Stary Zamość), Bortatycz i Wysokiego. Około dwóch tysięcy mieszkańców po pobycie w tzw. „Kawalerze” zostało przesiedlonych do powiatu hrubieszowskiego, bez możliwości powrotu.

27 listopada 1942 roku ruszyła już właściwa machina Akcion Zamość i rozpoczęła się od wsi Skierbieszów, następnego dnia 28 na 29 listopada wysiedlono Udrycze.

Wysiedloną wieś Niemcy otaczali szczelnym kordonem, mieszkańców wypędzali z domów na plac, tam wstępnie segregowano na tych co zostaną wywiezieni  do obozu przejściowego w Zamościu lub Zwierzyńcu i na tych co zostaną aby pracować w gospodarstwach u osadników z Besarabii i Ukrainy tzw. „czarnych”. Nazwa pochodzi od noszonych przez nich uniformów w kolorze czarnym. Podczas całej akcji zdołano osiedlić ok. 12 tys. kolonistów niemieckich.

Wysiedleniom towarzyszyły pacyfikacje. Pierwszą spacyfikowana przez Niemców wsią był Kitów, gdzie zamordowano  180 mieszkańców. W naszej gminie w styczniu 1943 roku  spacyfikowano wieś Wierzba, rozstrzelano wtedy 31 mieszkańców.

Po przywiezieniu do obozu przejściowego następował podział. Zdrowych i silnych wywożono do Niemiec na przymusowe roboty. Trafiło tam 34  tysiące mieszkańców Zamojszczyzny.

Najmłodszy przymusowy robotnik liczył 10 lat.

Dzieci odbierano matkom. Te wieku od 6 miesiąca życia do 6 roku życia z nordyckim wyglądem przeznaczano do adopcji w Niemczech, starsze przeznaczano do ośrodków Lebensbornu.

Pozostałe dzieci i osoby starsze trafiały bądź do obozów koncentracyjnych (ok. 3 tys. do Auschwitz, przeżyło 260 osób) ok. 6 tys. trafiło do tzw. wsi rentowych w dystrykcie warszawskim.

Wysiedlenia były zaczątkiem oporu zbrojnego przeciwko okupantowi na Zamojszczyźnie zorganizowanego przez Polskie Państwo Podziemne. Powstają oddziały partyzanckie AK i BCh. Organizowane są akcje zbrojne, które mają zastopować akcje wysiedleńczą, oraz akcje odwetowe na osadnikach. Dlatego też Niemcy po sierpniu 1943 roku nie kontynuują akcji wysiedleńczych.

Polakom udaje się nawet wykraść i skopiować mapę z zaznaczonymi miejscowościami do wysiedlenia.

Niestety nie znano terminów wysiedleń, ale w ten sposób udaje się ostrzec ludność o mających nastąpić wysiedleniach. Tak np. było w naszej gminie w miejscowości Stary Zamość, gdzie mieszkańcy zdołali się wcześniej ewakuować.

Akcja na Zamojszczyźnie objęła wysiedleniem 110 tys. ludności, w tym 30 tys, dzieci.

10 tys. dzieci nie przeżyło.

Na wystawie możemy znaleźć także materiały o pomocy jaką ludność niosła  dla mieszkańców Zamojszczyzny. A także o powojennych losach oprawców, którzy byli sądzeni w Norymberdze.

Fot. i oprac. Elżbieta Czarny